Jedno z bardziej wymagających ciast do przygotowania, które ostatnio robię ale nie można się zniechęcać, naprawdę warto. Przepis znalazłam na blogi Asi white kitchen (link). Jej zdjęcia są śliczne, mam nadzieję że moje kiedyś będą wyglądały równie pięknie. Zachęcona nimi postanowiłam zrobić taki torcik na urodziny mojej przyjaciółki. Zrobiłam go też w innej wersji smakowej, którą też na pewno Wam pokażę. Do dzieła:
Składniki:
na ciasto:
1,5 szkl. mąki
200 g zimnego masła
1jajko
4 łyżki cukru
1 łyżka śmietany 18%
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 małe opakowanie migdałów w płatkach
na masę jabłkową:
3 duże lub 4 średnie jabłka
1 łyżka cukru
1 galaretka agrestowa
1 i 1/2 szklanki wody
na masę śmietankową:
1 galaretka agrestowa
200 ml gorącej wody
1/2 litra śmietany kremówki 30 % lub 36 %
2 płaskie łyżki cukru
1/2 łyżki cynamonu
Przygotowanie:
Mąkę i proszek do pieczenia przesiewamy przez sito, dodajemy pokrojone masło, żółtko, śmietanę, sól i cukier, zagniatamy szybko, formujemy w kulę, owijamy w folię i wkładamy do lodówki na około 30 minut.
W tym czasie robimy galaretkę jabłkową. Obieramy jabłka i kroimy je w kostkę. Wrzucamy na patelnię i mieszamy do zagotowania, dodajemy 1,5 szklanki wody a pod koniec smażenia, kiedy już będą miękkie cukier. Wyłączamy jabłka i wysypujemy galaretkę, jabłka muszą być gorące ale nie mogą się gotować, mieszamy do rozpuszczenia galaretki i odstawiamy do ostygnięcia.
Do upieczenia ciasta potrzebna będzie tortownica o wymiarze 24 centymetrów. Dół wykładamy papierem a brzegi smarujemy masłem. Włączamy piekarnik na 190 stopni żeby się zagrzał. Wyjmujemy ciasto, połowę rozwałkowujemy i wykładamy nim tortownicę ( resztę w tym czasie chowamy do lodówki). Wierzch ciasta smarujemy dokładnie rozbitym białkiem ( ja robię to palcami), wysypujemy równomiernie migdałami, lekko przyklepujemy ręką, żeby się dobrze przykleiły i wkładamy do piekarnika na około 15-20 minut.
W czasie pieczenia możemy rozpocząć robienie kremu śmietankowego. Galaretkę rozpuszczamy z 1 szklance wody. Kiedy galaretka będzie stygła pierwszy placek już nam się upiecze. Wyciągamy go z piekarnika, czekamy chwilę, odpinamy kołnierz i delikatnie przekładamy ciasto na deskę do wystygnięcia. Ponownie wykładamy tortownicę papierem i smarujemy brzegi, rozwałkowujemy drugą część ciasta i pieczemy, tym razem bez migdałów, na złoto.
Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika drugi blat ciasta, ale nie wyciągamy go z tortownicy.
Robimy krem. Ubijamy śmietankę, dodajemy cukier i cynamon, a na koniec ubijania przestygniętą galaretkę.
Wykładamy masę śmietankową na spód ciasta, wkładamy na 15 minut do lodówki. Masa śmietankowa szybko zastyga. Po tym czasie na masę śmietankową wykładamy uprażone jabłka i drugi blat z migdałami (najlepiej pokrojony na 8 lub 12 trójkątów żeby było później łatwiej i ładniej kroić ciasto). Układamy je równo na galaretce. Wkładamy do lodówki najlepiej na noc.
Smacznego.PS. pozdrowienia dla Asi z White Kitchen