Składniki:
ok 1 kg schabu bez kości
4 łyżki klarowanego masła
ok 200 g suszonych śliwek
2 ziarna ziela angielskiego
2 ziarna jałowca
1 łyżka suszonego majeranku
2 goździki
skórka starta z 1 sparzonej cytryny
sól, pieprz
Przygotowanie:
Schab i śliwki myjemy. Najtrudniejszą rzeczą mogłoby się wydawać wbicie śliwek w schab ale zapewniam nie jest to wcale bardzo trudne. Schab trzeba postawić na sztorc na desce i w sam środek wbić długi, ale najlepiej wąski nóż. Przebijamy się praktycznie na drugą stronę, jeżeli nie to powtarzamy wszystko wbijając nóż z drugiej strony i ewentualnie trochę rozcinając kieszonkę na boki, w zależności od tego ile śliwek chcemy wpakować do środka. Goździki i ziarna jałowca rozcieramy ze skórką cytrynową i połową majeranku. Mieszanką nacieramy wnętrze schabu na tyle równo na ile się da.. Do tak powstałego tunelu wkładamy śliwki (tyle ile nam się zmieści lub ile uważamy za słuszne, ja wkładam na maksa)
Nacieramy schab z zewnątrz sporą ilością soli i pieprzu. Na patelni rozgrzewamy masło i na dużym ogniu obsmażamy schab z każdej strony. Następnie przekładamy go do naczynia żaroodpornego albo do rękawa do pieczenia (co polecam bardziej). Mięso posypujemy resztą majeranku. Na patelnie, na której smażył się schab wylewamy szklankę wody, zagotowujemy i podlewamy tym pieczeń. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 1,5 - 2 godziny.
Smacznego.