Składniki:
4 jajka
1 szkl cukru
1 cukier waniliowy
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 szkl oleju
1 łyżka octu
trochę bułki tartej
dowolne owoce - jabłka, rabarbar, brzoskwinie, mango, śliwki
Przygotowanie:
Białka ubić z odrobiną soli, dodawać po trochu cukier,cukier waniliowy oraz żółtka. Wszystko razem miksować do momentu aż nie będzie czuć cukru. Następnie dodajemy ocet i olej. Kończymy miksowanie i już mieszając łyżką dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Wylewamy do okrągłej średniej tortownicy, posmarowanej wcześniej tłuszczem i posypanej bułką tartą. W tej wersji, którą zrobiłam powyżej użyłam brzoskwiń z puszki, bo po prostu takie akurat miałam w domu. Pokroiłam je na mniejsze cząstki, lekko obtoczyłam w bułce tartej co zapobiega ich opadaniu.
Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika, ustawionego na 2 grzałki. Pieczemy 35 minut, a następnie wyłączamy piekarnik ale jeszcze nie wyjmujemy ciasta, tylko zostawiamy na około 5 minut. Potem można powoli wyjąć ciasto. Ostudzone posypujemy cukrem pudrem. Gwarantuje że smakuje:)
Ps. Wiem że blog jest licznie odwiedzany, zatem bardzo proszę o komentarze, przyjmę te pozytywne i te niekoniecznie, ale zawsze będą pomocne przy doskonaleniu moich przepisów.
Pozdrawiam
Marta
mmm...pycha
niekoniecznie sie pisze razem
oczywiście masz rację;)
upieklam ,maz chwali ,nie mialam sliwek wiec dalam jagody ktore zostaly na wierzchu ale to nic posypalam cukrem pudrem -bardzo dobry i latwy w wykonaniu
Dalam owocki na wierzch i tez wyszlo cudnie 😊😊😊