Znienawidzony dodatek do obiadu z dzieciństwa, kojarzący mi się ze szpitalną stołówką. Sama nie wiem skąd mi do głowy przyszło żeby wypróbować ten smak ponownie. Może to ta zima? Czy Wam też się tak kojarzy? A może wręcz przeciwnie. Dajcie znać.
Składniki:
1 op. marchewki w kostce (450 g) +
1 op. groszku mrożonego (450 g) lu mieszanka tych dwóch
1 łyżka masła klarowanego
0,5 łyżeczki cukru
sól, pieprz
0,5 szkl wody
odrobina soku z cytryny
1 łyżka mąki
1 łyżka śmietany (opcjonalnie)
Przygotowanie:
W tym przypadku użyłam dwóch oddzielnych opakowań warzyw ale można posłużyć się również mieszanką bądź świeżymi warzywami.
Na patelni rozpuść masło, na taki dość duży ogień wrzucamy marchewkę. Potrzebuje ona chwilę więcej czasu niż groszek. Kiedy marchewka będzie już rozmrożona dodaj groszek. Warzywa najlepiej jest cały czas delikatnie mieszać nie zmniejszając ognia. Doprawiamy warzywa odrobiną kwasku, solą, pieprzem i cukrem (może być mniej jeżeli nie przepadasz za słodyczą marchewki).
Na koniec są dwa sposoby postępowania:
1. Wlej wodę do warzyw,a mąkę przesiej sitkiem bezpośrednio na warzywa.(tak zrobiłam)
2. Jeżeli boisz się grudek wsyp mąkę do słoiczka, dodaj wodę, zakręć słoik i energicznie bełtaj. Dodaj do warzyw.
Jeszcze chwilkę gotuj warzywa, spróbuj, ewentualnie dopraw. Po zmniejszeniu ognia możesz dodać też śmietanę, ale tak żeby się nie zagotowała i nie zważyła.