Inspiracje pełną parą. Wiem, że to reklama ale jednak strona zmiksowani.pl zbiera tak wiele przepisów, że codziennie na nią wchodząc zalewa mnie fala przepisów, które koniecznie chcę wypróbować. Na szczęście na zamiarach się nie kończy. Pewnie niedługo wrócę do swojego domowego zeszytu ale bardzo lubię nowości na miarę moich możliwości;) kulinarnych.
Przepis zaczerpnięty z bloga Domowe potrawy. Serdecznie polecam i pozdrawiam:)
Ciasto jest naprawdę przepyszne, standardowe a jednak trochę inne. Sami spróbujcie.
Składniki na masę serową:
1 kg mielonego twarogu
100g miękkiego masła
1 szkl cukru
1 szkl mleka
2 budynie cytrynowe
Składniki na masę jabłkową:
1,5 kg jabłek - ja użyłam już wcześniej uprażonych i zawekowanych ( 2 litry)
2 łyżki cukru – jeśli jabłka są kwaskowate
2 galaretki cytrynowe
dodatkowo:
ok. 1,5 dużego opakowania herbatników
cukier puder lub polewa czekoladowa
Przygotowanie:
Dużą prostokątną blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy pierwszą warstwę herbatników. Zabieramy się do robienia masy serowej. W misce miksujemy najpierw miękkie masło z cukrem a następnie dodajemy twaróg i wymieszany z mlekiem budyń. Dokładnie mieszamy i przekładamy do garnka. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez ok. 5 minut na małym ogniu cały czas mieszając, należy uważać, żeby masa się nie przypaliła. Gorącą masę wykładamy na herbatniki, wyrównujemy i układamy kolejną warstwę. W ten sposób będą później miękkie. Odstawiamy do ostudzenia i w tym czasie wykonujemy masę jabłkową.
I sposób: Ja skorzystałam z przetworów zimowych i użyłam dwóch litrowych słoików z uprażonymi jabłkami. Jeżeli takie posiadamy do wykładamy je prosto na głęboką patelnię, doprowadzamy do wrzenia i wsypujemy suchą galaretkę, mieszamy do rozpuszczenie.
II sposób: Jeżeli mamy świeże jabłka to obieramy, oczyszczamy, kroimy w kosteczkę, podsmażamy na patelni z 2 łyżkami cukru ( w zależności od upodobań i stopnia słodkości jabłek) do momentu aż będą miękkie. Dodajemy galaretkę tak samo jak w pierwszym sposobie.
Gorącą masę wykładamy na herbatniki, wyrównujemy, układamy ostatnią, trzecią warstwę herbatników. Możemy dodać jeszcze polewę tak jak ja i kandyzowane owoce, według gustu. Studzimy i schładzamy w lodówce.